Coffee party – poznaj nowy trend towarzyski, który celebruje bliskość

Coffee party – poznaj nowy trend towarzyski, który celebruje bliskość

Lubisz bawić się, rozmawiać ze znajomymi i poznawać nowych ludzi, ale nie przepadasz za alkoholem, no i kochasz się wysypiać? Zapomnij o wieczornych imprezach! Wpadaj na coffee party! To nowy trend w świecie spotkań towarzyskich, który zyskuje coraz większą popularność. Dlaczego? Bo łączy to, co najlepsze: energię i radość, które płyną ze spotkań, ale bez kaca i zmęczenia.

Co to jest coffee party?

Coffee party to impreza, podczas której zamiast alkoholu serwuje się kawę, herbatę i inne napoje bezalkoholowe. Odbywa się zazwyczaj w ciągu dnia — często rano lub przed południem — w kawiarni lub klimatycznym lokalu.

W przeciwieństwie do tradycyjnych, wieczornych przyjęć coffee party sprzyja spokojnej i niespiesznej rozmowie oraz poznawaniu nowych ludzi (no i można też tańczyć, słuchać muzyki, a czasem także śpiewać!).

— Zrobiliśmy nasze pierwsze coffee party w Warszawie! I szczerze mówiąc nie możemy doczekać się kolejnego! Tańczyliśmy, rozmawialiśmy, wypiliśmy kawkę, wpadliśmy z rodziną, spotkaliśmy znajomych, poznaliśmy nowych, wpadliśmy z pieskami, posiedzieliśmy, śpiewaliśmy, śmialiśmy się — wspominają „Niedzielni”.

Trend coffee parties, który doskonale wpisuje się w „slow life” i „mindful living”, także świadomego budowania relacji międzyludzkich (bez konieczności prowadzenia nocnego życia lub obecności online), w Polsce zyskuje coraz większą popularność. Nie jest to jednak światowa nowinka.

Historia coffee party

Pierwsze coffee party pojawiły się na świecie już kilkanaście lat temu. Jakie wydarzenia warto odnotować na osi czasu?

  • Londyn i Morning Gloryville

Wszystko zaczęło się w 2013 roku w Londynie, od porannego wydarzenia z muzyką na żywo, smoothie i kawą zamiast drinków, które wraz z przyjacielem zorganizowała Samantha Moyo. Była to pierwsza edycja Morning Gloryville.

  • Nowy Jork i Daybreaker

Także w 2013 roku Radha Agrawal i Matthew Brimer wpadli na pomysł cyklu spotkań Daybreaker, łączących jogę o 6 rano z tanecznym rave’em bez alkoholu, za to z mrożoną kawą.

  • Toronto i kolektyw The Coffee Party.

W 2023 roku w Toronto powstał założony przez przyjaciół — Matthew Campolego, Matty’ego Tsoumarisa, Zohaiba Aziza i Jeffa Glorię — kolektyw The Coffee Party.

Stosunkowo niedawno, ale — na szczęście! — jednak, moda na „day parties” dotarła także do nas.

Gdzie wpaść na coffee party?

Coffee parties organizowane są w wielu miejscach, w różnych miastach, także w Polsce. To już nie tylko Morning Gloryville w Londynie, Daybreaker w Nowym Jorku, rave’y w Toronto, Fred’s Coffee Party w Dubaju i poranne imprezy w Berlinie.

Przy kawie, w dobrym towarzystwie i przy fajnych dźwiękach w Trójmieście można odpocząć na przykład w „Leniu”, „Tłoku” czy „Nurcie”. W Poznaniu – w klubie „MY”. W Krakowie i w Gdańsku (także w Warszawie) organizowane są Sproud Coffee Rave.

W stolicy coffee party organizuje na przykład wegańska cukiernia „Kostka” na warszawskim Mokotowie, „Bar Pacyfik” na Hożej czy „The Hood” na Poznańskiej. Z inicjatywą wychodzą także „Niedzielni”, którzy zadebiutowali w kawiarni Tekla na Muranowie. Obecnie Damian Ziółkowski i Miki Kudełka za każdym razem zapraszają do innego lokalu. To na przykład Resort Cafe Bar na Bielańskiej czy Charlotte przy ul. Pięknej (jeśli znasz inne miejsca, koniecznie daj znać w komentarzu).

Informacje o zbliżających się coffee parties można znaleźć w mediach społecznościowych. Wydaje się, że wiosna i lato sprawią, że pojawiać się będą jak grzyby po deszczu.

Czy coffee party to coś więcej niż moda?

Choć coffee party może wydawać się jedynie kolejnym trendem z social mediów, dla wielu osób to coś więcej: manifest prostoty i potrzeby głębokich relacji oraz mindfulness, ale i realna zmiana stylu życia.

Specjaliści z zakresu psychologii i socjologii w rosnącej popularności coffee parties widzą reakcję na zmęczenie współczesną kulturą nadmiaru, powrót do zdrowych nawyków i prostych rytuałów codzienności, które budują poczucie wspólnoty i bliskości, sprzyjają dobrostanowi psychicznemu oraz budowaniu relacji.

— Jako DJ-ka potwierdzam totalnie ten trend. W siłę rosną również „daytime raves”, ale w nich mniej chodzi o ograniczenie napojów %. Celem jest raczej kończenie imprez wcześniej, żeby móc się wyspać po zabawie.

Chciałabym tylko zaznaczyć, że obok „coffee parties” czasem używa się też określenia „raves”, ale to już lekkie nadużycie. Bo jednak poranne eventy to są po prostu spotkania przy muzyce i sposób na wspólne spędzenie czasu, a nie typowe rave’y.

Warto dodać, że trend coffee parties przyszedł do nas z Berlina. Ciekawe, czy się u nas rozwinie, czy to tylko chwilowa moda. A w ogóle totalnym pionierem była w Warszawie impreza Technoranek — zniknęła w pandemii, ale właśnie wróciła na tej nowej fali. [Agata Długołęcka vel Halina World]

Dla kogo coffee parties?

Dlaczego i kto wybiera spotkania przy kawie zamiast nocnych imprez?  Co wpływa na popularność trendu?

Kwestia pierwsza: alkohol. Jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić imprezę bez niego. Dziś do głosu coraz częściej dochodzi „sober-conscious”. Termin pochodzi z książki Ruby Warrington, tłumaczone jest jako „trzeźwa ciekawość” i oznacza bycie świadomym nawyków picia i podejmowanie decyzji w tym zakresie. To sprawia, że wiele osób ogranicza spożycie procentów lub wybiera życie bez promili.

Napoje wyskokowe odchodzą do lamusa, a na salony wchodzi kawa, herbata, matcha, yerba mate, kombucha i bezalkoholowe prosecco, wino czy piwo, czyli „napoje NoLo” (skrót od ang. „No and Low Alcohol”, czyli „bezalkoholowe i niskoalkoholowe”).

Barista staje się tu nowym barmanem. Na barze pojawiają się nie tylko cappuccino czy latte, ale szoty, alternatywy, cold brew lub dripa na lodzie albo espresso tonic. W klimacie imprezy kawa nie jest dodatkiem – jest centrum wydarzenia. Napędza rozmowy, daje energię, i – co ważne – nie wycina z życia następnego dnia. [javacoffee.pl]

Kwestia druga: realia codzienności. Świat wymusza na nas nieustanny ruch, multitasking i cyfrową obecność. W efekcie coraz częściej tęsknimy za spokojem, autentycznością, bliskością i zwykłą rozmową.

Dla kogo coffee parties? Dla tych, którzy cenią świadome życie w rytmie slow, towarzystwo innych ludzi oraz zabawę bez używek i wieczornego zmęczenia.

Coffee party – sposób na spotkania slow life

Coffee parties to coraz popularniejsza alternatywa dla tradycyjnych imprez. Zamiast alkoholu królują tu kawa, herbata i napoje bez procentów, a miejsce hucznej zabawy zajmuje kameralne spotkanie i rozmowy w ciągu dnia. To idealnie wpisuje się w ideę slow life oraz świadomego spędzania czasu.

Wydaje się naturalne, że w dobie mody na zdrowy styl życia, rosnącej wiedzy o skutkach picia alkoholu i chęci zachowania równowagi oraz odporności psychicznej, tradycyjne wieczorne wyjścia z winem czy drinkiem ustępują miejsca nowym formom spędzania czasu. To czas na zdrowy reset. Czujesz to? Enjoy!

Powiązane artykuły




Zostaw komentarz




Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze video




Polecane