Perfekcyjnie nieidealne święta: dlaczego warto… odpuścić świąteczne porządki

Perfekcyjnie nieidealne święta: dlaczego warto… odpuścić świąteczne porządki

Święta kojarzą się nie tylko z choinką, prezentami i magią przy świątecznym stole, ale i nerwową gonitwą oraz listą „muszę”: umyć okna, wyprać zasłony, wypolerować podłogi, ogarnąć na błysk wszystkie, nawet zapomniane kąty. Zobacz, dlaczego warto odpuścić porządkowe rewolucje i skupić się na tym, co naprawdę się liczy. Sprawdź, jak możesz zerwać z narodową tradycją i pozwolić sobie na przygotowania do świąt w wersji wellbeing.

Święta bez presji. Co powiesz na perfekcyjnie nieidealne przygotowania?

Świąteczne porządki potrafią osiągać nieprawdopodobne rozmiary. Zaczyna się niewinnie: przetrę górę kuchennych szafek i odświeżę firanki na święta, a kończy się na kontemplowaniu zasobów różnych zakamarków mieszkania.

Jak przebiega typowy rekonesans zawartości szuflad, szaf i pawlaczy? Z werwą i entuzjazmem wkraczamy w świat zapomnianych faktur, notatek, ulotek i paragonów sprzed co najmniej roku oraz królestwa nakrętek, śrubek, gumek, zepsutych długopisów, spinek i spinaczy. Niedługo potem pojawia się feeria emocji, odczuć, obaw i myśli:

  • strach się bać, co się tam jeszcze się kryje…
  • na co to komu?!
  • wyrzucić czy zostawić”
  • ale jak ja to wszystko mam tu z powrotem zmieścić?!

Kolejny etap to zmęczenie, frustracja, niechęć, złość. Końca nie widać, czas goni, a lista „muszę” wciąż jest niepokojąco długa… W rezultacie grudzień, który miał być radosnym, wręcz magicznym okresem przygotowań do świąt, staje się pasmem stresu, szorstkości i pośpiechu. Tylko… Czy naprawdę tak ważne jest, by wszystkie kubki, talerze i półki lśniły? Nie lepiej skupić się na tym, co w świętach liczy się najbardziej?

Zamiast poświęcać czas na zgłębianie takich kwestii jak:

  • porządki świąteczne — plan
  • porządki świąteczne — lista
  • świąteczne porządki — tradycja
  • kiedy zacząć porządki świąteczne?
  • świąteczne porządki — od czego zacząć
  • porządki przed świętami. Harmonogram porządków świątecznych
  • planer porządków świątecznych (to bardzo często wyszukiwane frazy w internecie!)

spędzić grudniowe dni na:

  • rozmowach przy kubku gorącej czekolady,
  • oglądaniu filmów, które wprowadzają w zimowy czy świąteczny klimat,
  • graniu w planszówki,
  • chwilach z książką,
  • wspólnym ubieraniu choinki,
  • słuchaniu ulubionych świątecznych melodii,
  • spacerowaniu po zimowym parku czy lesie,
  • jeżdżeniu na łyżwach,
  • robieniu ozdób świątecznych i dekorowaniu mieszkania,
  • wspólnym pieczeniu ciasteczek i pierniczków.

Czytaj: Jak przygotować święta bez stresu? Grudniowe strategie wellbeingowe

Dlaczego warto odpuścić świąteczne porządki?

Co powiesz na to, by zerwać z narodową tradycją totalnych porządków świątecznych? Nie chodzi o to, żeby nie sprzątać w ogóle, ale by nie przesadzać, nie terroryzować bliskich i psuć sobie nastroju poczuciem, że wszystko musi błyszczeć jak w katalogu wnętrzarskim/domu mamy czy babci.

Coraz więcej ekspertów wellbeing podkreśla, że największym prezentem, jaki możesz sobie dać na święta, jest odpuszczenie, także sprzątania. To wspaniały i jakże prosty sposób na mniej stresu i nerwów, a więcej radości, spokoju i świątecznej magii. Nie przekonuje Cię to? Mamy więcej argumentów! Zobacz, dlaczego warto odpuścić świąteczne porządki.

1. Dom to nie muzeum, a święta to nie audyt sanepidu

W ferworze świątecznych przygotowań łatwo zapomnieć, że święta to nie konkurs na najbardziej wysprzątaną kuchnię czy najlepiej zorganizowane szuflady.

Goście nie przychodzą, by wziąć udział w głosowaniu czy zrobić test białej rękawiczki. Nie chcą podziwiać perfekcyjnie ułożonych poduszek, wypastowanej podłogi pod dywanem czy lśniącej baterii w kuchni. Pragną cieszyć się wspólnie spędzonymi chwilami.

Dlatego zamiast spędzać godziny na przetrząsaniu półek i szorowaniu każdej krawędzi w domu, pozwól sobie na odrobinę luzu. Odpuść. Lśniące okna? Ten projekt może spokojnie poczekać do wiosny.

Czytaj: Idealny prezent nie istnieje? Nieprawda! Zobacz, jak wybrać upominek na święta

2. Kurz nie psuje atmosfery, ale napięcie tak

Nieposprzątana półka z książkami nie spowoduje rodzinnego dramatu. Za to zmęczenie, podenerwowanie i narastające napięcie potrafią w okamgnieniu zburzyć świąteczny nastrój.

Pozwól sobie na bycie wystarczająco dobrą i wystarczająco dobrym, zamiast nieustannie dążyć do perfekcji. Kilka drobnych niedoskonałości w domu? Absolutnie do zaakceptowania. Spokojna głowa, uśmiech i ciepła atmosfera zostają w pamięci znacznie dłużej niż idealnie wypolerowane półki.

Czytaj: Jestem wystarczająca, czyli jak się zaakceptować i przestać naprawiać

3. Odpuszczanie to praktyka samoakceptacji

Decyzja „nie wkręcam się w maraton świątecznych porządków” wcale nie jest dowodem lenistwa. To manifest świadomości siebie i swoich granic. Chwila, w której odpuszczasz kulturową presję perfekcji i wybierasz własny komfort zamiast zaspokajania oczekiwań innych, to… to jest coś wspaniałego!

A tak na marginesie — czy wiesz, że paradoksalnie im częściej pozwalamy sobie na odpuszczanie, tym bardziej rośnie nasze poczucie sprawczości? Jak to działa? Otóż nagle okazuje się, że robimy rzeczy z wyboru, a nie z przymusu, a to daje o wiele więcej satysfakcji niż idealnie wypolerowana bateria w kuchni.

4. Goście czują się swobodniej w domu, który nie wygląda jak muzeum

Goście poczują się swobodniej w domu, który wygląda jak dom, nie muzeum. Zaskoczenie? Chyba nie, bo to przecież logiczne.

Ludzie czują się najlepiej w miejscach, w których są dowody na istnienie — widać, że ktoś mieszka. Kilka drobnych niedoskonałości, takich jak zostawiony na blacie kubek czy papierek od cukierka — to wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie — może budować atmosferę swobody.

Prawda jest taka, że sterylność onieśmiela, a domowość… otula. A przecież święta właśnie powinny być właśnie ciepłe i komfortowe, a nie „spod igły”, czyli lodowato doskonałe. W domu, który przypomina laboratorium, trudno poczuć się swobodnie: bo strach zostawić odcisk palca na szklance, zaburzyć perfekcyjną symetrię poduszek na kanapie czy zachlapać obrus.

Czytaj: Jak stworzyć przestrzeń dla ciszy, spokoju i wewnętrznej równowagi

5. Jesienią i zimą masz ograniczone zasoby — i to jest OK

Grudzień to nie tylko Mikołajki i Gwiazdka, ale i mało słońca, krótszy dzień, większa presja i liczba obowiązków oraz lawina bodźców. Nic dziwnego, że często mamy wrażenie, że brak nam energii, werwy, sił. Zamiast dokładać sobie kolejne zadania, warto zadać sobie pytanie: „Co jest dla mnie naprawdę ważne?”

Często odpowiedź jest prosta: spokój, bliskie relacje, chwile odpoczynku. I to właśnie na to warto zostawić sobie przestrzeń, nawet jeśli oznacza to, że podłoga nie będzie lśniła tak, jak nakazuje przekazywana z roku na rok rodzinna tradycja.

Czytaj: Jesienna chandra – jak przetrwać spadki nastroju i odzyskać energię? Sprawdź!

6. Twoje święta mają być Twoje, nie z katalogu

Idealne zdjęcia w social mediach i świąteczne wystawki w sklepach podsuwają nam myśl: „Tak powinno wyglądać Boże Narodzenie”. Ale Twój dom nie musi przypominać starannie wystylizowanej scenografii.

Twoje święta powinny być… Twoje. Tak samo jak przygotowania do nich. Jeśli więc idealne Boże Narodzenie oznacza, że masz czas na film i niespieszne poranki — tak je planuj! A sprzątanie? Jeśli Twoje wyobrażenie nie obejmuje pucowania każdego kąta, to zdecydowanie nie podążaj w tym kierunku.

Czytaj: Dom jako przestrzeń dobrostanu – jak urządzić wnętrze, które wspiera zdrowie psychiczne? Sprawdzone sposoby

7. Po świętach w pamięci pozostaje to, co najważniejsze

Po świętach, za kilka dni czy lat, nikt nie będzie pamiętał, czy Twoje okna błyszczały jak kryształ, obrus był nieskazitelnie biały oraz czy każda półka była idealnie uporządkowana. Za to wszyscy zapamiętają atmosferę, tematy rozmów, salwy śmiechu i chwile spędzone razem. To właśnie one budują prawdziwą świąteczną magię.

Święta to przede wszystkim czas rytuałów, symboli, obecność, a nie perfekcji. Zapach pierników unoszący się w kuchni, filiżanka gorącego kakao w dłoniach, wspólne ubieranie choinki, śmiech dzieci, śpiewane razem kolędy, gwar podczas Wigilii czy obiadu przy rodzinnym stole — to się liczy. I to pozostaje we wspomnieniach.

Pozwól sobie na dobre święta 

Odpuszczenie sprzątania, presji tradycyjnych przygotowań czy wyidealizowanych świąt nie oznacza chaosu ani braku porządku. Sprzątanie? Tak, ale tylko takie, jakie jest konieczne czy ma znaczenie. Wystarczy:

  • uporządkowania przestrzeń, w której spędzacie czas,
  • czysty blat w kuchni, żeby można było wygodnie przygotować potrawy,
  • czyste podłogi i odkurzony dywan, czyli detale, które poprawiają komfort.

A reszta? Może poczekać. Ustal priorytety i zaakceptuj, że nie wszystko musi być idealne.  Nie romantyzuj wielogodzinnych maratonów z odkurzaczem, sprintów z mopem i biegów przez płotki ze ściereczką od kurzu. Ten triathlon w duchu świątecznej tradycji jest tak czasochłonny i męczący, że potrafi wyssać całą energię — wszystkim domownikom! — zanim zdążycie włączyć „Last Christmas”.

Na koniec mała podpowiedź: zastanów się, czy chcesz wziąć udział w projekcie Idealne święta? Jeśli nie, to odpuść i zrób co musisz, a resztę czasu poświęć na celebrowaniu chwil, które naprawdę zostają w pamięci. A jeśli w czasie świąt jakaś perfekcyjna pani lub pan domu wyrazi swoje rozczarowanie, że nie spełniłaś jej oczekiwań? Cóż: uśmiechnij się i powiedz, że w tym roku postawiłaś/postawiłeś na siebie. Wesołych świąt!

Powiązane artykuły




Zostaw komentarz




Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze video




Polecane