Jak naprawdę dbamy o siebie? Ideały a rzeczywistość. Raport Well Be Studio

Jak naprawdę dbamy o siebie? Ideały a rzeczywistość. Raport Well Be Studio

Idealny model self-care? Poranna joga, niespieszny prysznic, chwila dla skóry, lekkie śniadanie. Po pracy pożywny obiad z bliskimi, spacer i masaż. Wieczorem smaczna kolacja, seans filmowy lub czytanie na kanapie, kąpiel i krótka medytacja, naturalnie bez pośpiechu i lawiny obowiązków. Brzmi pięknie, prawda? Tylko czy naprawdę tak wygląda nasza codzienność? Jak naprawdę dbamy o siebie?

Jak naprawdę dbamy o siebie? Raport Well Be Studio

Jak dbamy o siebie naprawdę, kiedy nikt nie patrzy i nie trzeba odpowiadać zgodnie z trendami? Aby się tego dowiedzieć, w sierpniu 2025 roku przeprowadziliśmy badanie. Zadaliśmy mnóstwo pytań — nie o ideały, a rzeczywistość.

  • Jak  dbamy o siebie, ale nie w słowach, deklaracjach, postanowieniach i obietnicach, a w działaniach?
  • Jakie mamy rytuały i nawyki, jakich dokonujemy wyborów, które wpływają na ciało, głowę i relacje?
  • Co nas motywuje, blokuje i czego naprawdę nam brakuje, by dbać o siebie lepiej i bardziej świadomie?

Co już wiemy? Poznaj wyniki raportu Well Be Studio i sprawdź, czy nasze obserwacje wpisują się w globalne trendy dotyczące wellbeingu. Czy Polacy postrzegają dobrostan tak samo, jak reszta świata?

Raport Well Be Studio zagląda pod powierzchnię deklaracji i sprawdza, jak wyglądają nasze codzienne wybory związane ze zdrowiem, wyglądem i samopoczuciem. To właśnie tu widać, co nam wychodzi najlepiej, a co wciąż pozostaje wyzwaniem.

Codzienność Polaków: kawa, pielęgnacja i wieczorne scrollowanie

Poranki Polaków są szybkie i… praktyczne. Dominuje higiena, pielęgnacja i obowiązkowa kawa. Coraz częściej pojawia się też suplementacja — znak, że zaczynamy traktować zdrowie systemowo, choć na ruch i mindfulness wciąż rzadko znajduje się miejsce.

Wieczory to czas relaksu — z naciskiem na seriale, kąpiel, telefon w dłoni lub książkę. Medytacja? Rzadko. Wdzięczność? Sporadycznie. Największym przeciwnikiem spokojnego snu okazuje się… nadmiar myśli i przeglądanie zasobów internetu.

Weekendy przynoszą ulgę, ale też presję — „muszę odpocząć efektywnie”. Regeneracja miesza się z obowiązkami, a na liście barier self-care królują: brak czasu i brak motywacji.

Ruch: chcemy, ale nie zawsze nam wychodzi

Większość badanych przyznaje, że aktywność fizyczna to ważny element dbania o siebie. W praktyce ćwiczymy jednak nieregularnie — część z nas kilka razy w tygodniu, inni „kiedy się uda”. Najczęściej przeszkadza brak czasu, energii i motywacji.

Motywują nas przede wszystkim: troska o zdrowie, sylwetkę i dobre samopoczucie. Dla wielu ruch to nie hobby, ale inwestycja w ciało i psychikę. Ćwiczymy głównie w domu lub na świeżym powietrzu, korzystając z darmowych rozwiązań. Coraz częściej wspieramy się smartwatchami i aplikacjami – technologia staje się naszym osobistym trenerem, choć bez presji na rywalizację.

Dieta i suplementacja: zdrowy rozsądek zamiast restrykcji

Polacy najczęściej gotują w domu, chcąc mieć kontrolę nad tym, co trafia na talerz. Ale wygoda rośnie w siłę: catering dietetyczny, jedzenie na mieście i wspólne gotowanie stają się codziennością.

W planach? Mniej cukru, więcej warzyw i regularne posiłki. Suplementacja to już niemal rytuał — wspieramy odporność, urodę i odporność na stres. Ale nie robimy tego bezkrytycznie: liczy się prosty skład, rekomendacje ekspertów i wiarygodność marek. Wciąż przeszkadza cena, brak wiedzy i systematyczności, czyli raczej logistyka niż brak chęci.

Wellness i pielęgnacja: prostota, jakość, autentyczność

Dla większości z nas pielęgnacja to nie luksus, ale codzienny rytuał. Wybieramy kosmetyki o prostym składzie, wiarygodnych formułach i rozsądnej cenie. Wolimy zapłacić za skuteczność niż za opakowanie.

Najchętniej inwestujemy w pielęgnację domową, masaże i zajęcia typu joga lub pilates. Mentalny self-care (mindfulness, coaching) wciąż nie jest powszechnym nawykiem – dla wielu to obszar „na później”.

Co ciekawe, coraz głośniej domagamy się od marek autentyczności, różnorodności i inkluzywności. Mamy dość komunikacji kierowanej wyłącznie do młodych, szczupłych i wysportowanych.

Psychiczny self-care: luksus czy konieczność?

Odpoczynek mentalny to dla wielu wciąż luksus. Czas „tylko dla siebie” ma codziennie jedynie część badanych. Większość regeneruje się raz w tygodniu albo… od święta.

Relaks przybiera najczęściej proste formy: sen, muzyka, książka, spacery, chwile offline. Medytacja i mindfulness budzą ciekawość, ale trudniej je wdrożyć – jak mówią uczestnicy: „próbowałam, ale nie utrzymałam nawyku”.

Inspiracje: mniej influencerów, więcej autentyczności

Dbanie o siebie coraz częściej staje się świadomym wyborem, a nie modnym hasłem. Inspirujemy się w social mediach, ale to nie one mają największy wpływ na nasze decyzje. Więcej zaufania budzą eksperci, lekarze i… bliscy.

Wśród marek, które Polacy kojarzą z wellbeingiem, wyróżniają się Rituals, Rossmann i Fitatu — pokazując, że self-care to już nie tylko pielęgnacja, ale też codzienne nawyki, planowanie, zdrowa dieta i technologia w służbie równowagi.

Bariery: czas, motywacja i przeciążenie

Największą przeszkodą w dbaniu o siebie jest brak czasu — i to nie metaforycznie. Praca, obowiązki rodzinne i tempo życia sprawiają, że wellbeing często spada na ostatnie miejsce listy priorytetów. Na drugim miejscu: brak energii i motywacji. Dopiero dalej pojawiają się kwestie finansowe.

Co ciekawe, nie chodzi o brak wiedzy — większość z nas doskonale wie, co powinna robić. Trudność leży w konsekwencji i organizacji. Dlatego oczekujemy od marek prostoty, przejrzystości, dobrej jakości w rozsądnej cenie i dopasowania do realnych potrzeb. Wellbeing nie może być zarezerwowany dla nielicznych.

Przyszłość self-care: mikro-nawyki i technologia w tle

Przyszłość dbania o siebie? Mniej spektakularna, bardziej codzienna. Polacy coraz częściej wybierają mikro-nawyki: ruch, sen, zdrowe jedzenie i regenerację emocjonalną. Technologie, takie jak aplikacje czy AI, mają wspierać te praktyki – a nie je zastępować.

Coraz wyraźniejszy jest też zwrot ku naturalności i indywidualizacji. Nie potrzebujemy idealnych schematów – chcemy własnych rytuałów, dopasowanych do życia, pracy i potrzeb.

Jak mówią uczestnicy badania:

  • Idealny poranek? Trening, śniadanie, prysznic i pielęgnacja – dopiero potem praca.
  • Gdybym mogła dbać o siebie na 100%, chodziłabym codziennie do sauny i na spacery.
  • Marzenie? Spa, ruch, spokój, sen i dobre jedzenie – w tej kolejności.

Wnioski: self-care po polsku

Raport Well Be Studio pokazuje, że Polacy coraz lepiej rozumieją, że wellbeing to nie luksus, a konieczność. Szukamy równowagi, nie ideału. Zamiast wielkich postanowień — małe kroki, zamiast presji — codzienna troska o ciało i głowę.

„Self-care 2025: Jak Polacy dbają o zdrowie, wygląd i samopoczucie” pokazuje także, że granica między zdrowiem a urodą właściwie przestała istnieć.  I choć wciąż brakuje nam czasu i energii, jedno jest pewne: self-care w Polsce przestaje być trendem. Staje się stylem życia – powoli, ale konsekwentnie.

Nowa era piękna. Wnioski Well Be Studio i Fitt Insider

Wnioski z raportu Well Be Studio „Self Care 2025” potwierdzają globalny trend opisany przez Fitt Insider „Beauty, Wellness, and the Medical Aesthetics Boom” – branża beauty staje się częścią gospodarki wellbeing.

Granica między urodą a zdrowiem zanika: wygląd, kondycja i dobrostan psychiczny tworzą wspólny system. Piękno przestaje być luksusem – to inwestycja w zdrowie biologiczne, na równi ze snem, ruchem i dietą. Wchodzimy w erę, w której pielęgnacja, trening i regeneracja stają się integralnym rytuałem dbałości o zdrowie i długowieczność, a nie tylko o wygląd.

Zadbaj o siebie świadomie. Odkryj raport Well Be Studio i zobacz, jak inni Polacy łączą zdrowie, pielęgnację i równowagę.

Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj:

Powiązane artykuły




Zostaw komentarz




Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze video




Polecane