Dziennikarka i prezenterka, dziś głos nowego podcastu Well Be Stories na WellBeStudio.pl, opowiada o swoim odejściu z telewizji, macierzyństwie i potrzebie tworzenia przestrzeni do szczerych rozmów o dobrostanie. W wywiadzie zdradza, czego nauczyła ją praca w mediach, jak dba o siebie na co dzień i dlaczego wierzy, że autentyczne historie mogą dodawać ludziom siły.

Zaczęłaś nowy rozdział jako głos Well Be Stories. Co było iskrą, która kazała Ci pójść właśnie w stronę wellbeingu?

Zawsze interesował mnie rozwój mentalny. Na mojej półce z książkami przede wszystkim znajdziesz pozycje dotyczące rozwoju osobistego, mam też sporo poradników. Fascynują mnie historie ludzi – to, jak radzili sobie z przeciwnościami losu, ich drogi do sukcesu, porażki, życiowe lekcje.

Bardzo lubię czytać biografie. Odkąd zostałam mamą, zmieniło się też moje podejście do życia. Zawsze starałam się dbać o siebie pod względem fizycznym i mentalnym, ale odkąd urodziłam córkę, dbanie o siebie nabrało dla mnie nowego znaczenia. Chcę być najlepszą wersją siebie.

Czego telewizja nauczyła Cię o ludziach — i jak to doświadczenie przekładasz dziś na podcast?

Podczas wieloletniej pracy w telewizji miałam okazję poznać wielu ciekawych ludzi, przeprowadzić niezliczoną liczbę wywiadów. Nauczyłam się, że często wizerunek medialny danej osoby nie pokrywa się z rzeczywistością. Zdarzały się sytuacje, kiedy nie mogłam doczekać się jakiegoś wywiadu, np. ze znaną, zagraniczną gwiazdą, a kiedy dochodziło do rozmowy – czułam się rozczarowana. Bywały też sytuacje zupełnie odwrotne – ludzie potrafili mnie bardzo miło zaskakiwać.

W 2023 roku ogłosiłaś przerwę od TV. Co dało Ci to „zatrzymanie” i jak wpłynęło na Twoje priorytety?

To była decyzja bardzo przemyślana i brak telewizji w tamtym czasie w żaden sposób mnie nie uwierał. Czułam, że tego potrzebuję i chcę skupić się w stu procentach na rodzinie. W tym czasie nie chciałam być nigdzie pomiędzy. Pamiętam, że wielu moich znajomych niedowierzało tej decyzji – wątpili, czy wytrzymam bez telewizji, która wcześniej pochłaniała przecież ogromną część mojego życia. Ja czułam, że będzie dobrze.

Moje priorytety zmieniły się wraz z pojawieniem się na świecie mojej córki. Spełnienie zawodowe jest dla mnie bardzo ważne, daje mi ogrom satysfakcji. W pewnym momencie poczułam, że jestem gotowa wrócić do pracy – że to jest ten moment, kiedy jest mi z tym okej. Moje priorytety są teraz bardzo jasne: rodzina jest na pierwszym miejscu.

Kim jest Twój słuchacz? Jakie emocje chcesz w nim zostawić po każdym odcinku?

Chciałabym, żeby podcast Well Be Stories był pewnego rodzaju przytuleniem, wyciągniętą dłonią do wszystkich, którzy poszukują wsparcia, swojej drogi, chcą żyć bardziej świadomie. Dla których jakość życia pod wieloma względami jest ważna. To podcast o drogach, często przeciwnościach losu, jakie każdy z nas pokonuje w drodze do szczęścia.

Często zdarza się, że kiedy w życiu borykamy się z czymś, wydaje nam się, że jesteśmy w tym sami. Chciałabym, żeby widzowie, oglądając podcast Well Be Stories, czuli, że nie są osamotnieni w swoich problemach, rozterkach i wątpliwościach.

Twoje rozmowy są ciepłe, szczere, „bez lukru”. Jak tworzysz warunki, by gość czuł się bezpiecznie i mówił prawdziwie?

Moją zasadą numer jeden podczas rozmów i wywiadów jest to, aby mój gość czuł, że on jest tutaj najważniejszy. Zależy mi na tym, aby rozmówca czuł się maksymalnie komfortowo. Agresywne pytania, które stawiają rozmówcę w złym świetle, nie są w moim stylu.

Zależy mi, żeby z rozmowy wyłonił się prawdziwy, naturalny obraz osoby, z którą rozmawiam. Wierzę i wiem, że można to osiągnąć życzliwością, spokojem, szczerym uśmiechem i zaangażowaniem. Tematy poruszane w podcaście nierzadko są delikatne, intymne, dlatego tak ważne jest z mojej strony wyczucie, takt i brak oceny.

Macierzyństwo i praca kreatywna: jak radzisz sobie z energią, planowaniem i poczuciem winy? Jakie masz własne rytuały regeneracji?

Radzę sobie różnie (śmiech). Moja córka za trzy miesiące kończy dwa latka, więc każdy dzień jest inny, często muszę zmieniać plany i działać elastycznie. Kiedy wróciłam do pracy, towarzyszyło mi poczucie winy w stosunku do mojego dziecka, ale szybko poukładałam sobie to w głowie. Nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie, a realizowanie własnych ambicji jest jak najbardziej okej.

Wellbeing bywa marketingowym hasłem. Co dla Ciebie jest jego rdzeniem — tak zupełnie prywatnie?

Dla mnie to poczucie spokoju, zgody i satysfakcji z tego, jak moje życie wygląda w danym momencie. To taki stan, kiedy przyjmujemy to, co przynosi nam życie, i radzimy sobie z tym na zasadzie: „teraz jest gorzej, ale znam siebie, ufam sobie i wiem, że będzie dobrze”.

Gdybyś miała wskazać trzy mikropraktyki, które realnie zmieniły Twoją codzienność, to…?

Bardzo lubię poranne wstawanie. Kiedy wszyscy jeszcze śpią, ja robię sobie kawę i siedzę sama ze sobą, czasami poczytam kilka stron książki. Drugi mikroskładnik to zdrowe odżywianie. Staram się unikać cukru i ogólnie wybierać dobre produkty – sprawdziło się to doskonale, kiedy po porodzie próbowałam zrzucić kilogramy. Kilogramy po ciąży zrzuciłam, a zdrowe nawyki zostały. Wydaje się, że to banał, ale to naprawdę działa.

Kiedyś w ciągu dnia drzemka była koniecznością, teraz już jej nie potrzebuję. Trzeci mikroskładnik to masaże relaksacyjne, na które chodzę regularnie i na które mogę wydać dosłownie każde pieniądze (śmiech).

O czym w polskiej debacie o zdrowiu psychicznym i dobrostanie mówimy wciąż za mało?

Myślę, że nadal za mało mówi się o zdrowiu psychicznym, zwłaszcza dzieci. Przerażające jest to, jak wiele dzieci i nastolatków w Polsce choruje na depresję. Ważna jest też edukacja na temat tego, jak możemy dostrzegać symptomy depresji u innych i jak pomagać.

Zdradź teaser: jacy goście i tematy pojawią się w Well Be Stories w najbliższych tygodniach — i dlaczego warto subskrybować?

Powiem tylko tyle, że niektórzy goście Was zaskoczą. Jestem przekonana, że każdy w podcaście Well Be Stories znajdzie coś dla siebie. Tutaj nie ma tematów tabu – jest prawdziwie i szczerze, cały wachlarz emocji, jak w życiu.